Nowe nabytki

Dobry wieczór ;3
Właśnie wróciłam z Katowic. Odwiedziłam tam Silesię City Center i po raz pierwszy Komiksiarnię. W tym drugim miejscu strasznie się zestresowałam (jestem chorobliwie nieśmiała) i kupiłam jedynie dwa numery "Otaku", a następnie szybko wybiegłam, ale to nic. Na drugi raz wezmę się w garść i uważnie wszystko obejrzę ;)
W Silesii nabyłam 3 tom "Hetalii". Nie wspominałam o tym wcześniej, ale jestem hetardką.
Do zobaczenia.

~Saya

Mikado

Cześć.
Dzisiejszy post poświęcę pewnej przekąsce - Mikado. Mikado to europejska wersja Pocky. Chyba nie muszę tłumaczyć czym są Pocky, prawda? Większość fanów mangi i anime wie, że Pocky, to japońskie paluszki oblane polewą, np. czekoladową.

Moim skromnym zdaniem, Mikado są o wiele smaczniejsze od Pocky. Zdobyłam je też w prostszy sposób - w polskim sklepie. A konkretnie, w Almie. Szukałam w niej sosu mirin, który jest mi potrzebny do zrobienia dango, ale o tym kiedy indziej. Przechodząc koło półki ze słodyczami zauważyłam dwa pudełeczka z napisem "Mikado". Już za chwilę miałam w wózku 4 paczki tych paluszków. Pychota. Tylko czemu lepiej kupić Mikado? Po pierwsze - cena. Pocky kupiłam za prawie 10 zł (+ przesyłka), a Mikado za 7 zł. Po drugie - smak. Powtórzę jeszcze raz - pychota. A Pocky smakują jakoś tak... Niewyraźnie. Mówię tutaj o czekoladowych Pocky, przy truskawkowych wyczuwałam więcej smaku. Po trzecie - ilość. Z tego co wiem (nie jestem pewna tej informacji), w pudełku Pocky znajduje się 12 paluszków. W opakowaniu Mikado jest ich... Szczerze mówiąc, nie wiem. W każdym razie, dużo. Nie twierdzę, że Pocky są okropne. Przyjemnie się chrupie, ale te 10 zł mogłabym wydać na mangę, przypinki itp. Tak więc, jeśli wahacie się między Pocky a Mikado - polecam Mikado.

~Saya

Szybkie ogłoszenie

No to takie szybkie ogłoszenia.
Jeszcze pracujemy nad obrazkiem do bloga, ale nas już szlag trafia bo jest za duży a jak chcemy pomniejszyć to się jakość pieprzy -,-. Chyba, że wiecie w czym można pomniejszyć obrazek by jakość nie spadła. Będziemy bardzo wdzięczne. 
Do zobaczenia ;)


~Shima

zdjęcia Gazeciaków

Tak. Dzisiaj wstawiam wam wielgachnego posta ze zdjęciami The Gazette bo niedziela. No to zacznijmy od Aosia.




Z tym panem to bym chętnie w karty zagrała *.*


I teraz każdy chce być tym misiem >w<


Ruki i (o ile dobrze pamiętam) jego piesek Sabu-chan


I te włosy *.*


Smile Kaia




Aoi bez makijażu O.o


Nałogowcy XD









No to teraz lecimy z gifami :3


Aoi - rzut ze wślizgiem XD


A morał z tego taki nigdy nie dawaj Rukiemu dotykać lampy

No to tyle obrazków. Może jeszcze w któryś dzień zrobię notkę tylko z jednym z gazeciarzy. Miłego końca weekendu.
~Shima

Tekken

Witam. Tak długo mnie nie było, a przyczyna jest prosta. Nie miałam pojęcia o czym pisać ;_;. Ale dzisiaj dostałam natchnienia i postanowiłam napisać wam o japońskiej grze, która według mnie jest jedną z lepszych. Niestety pod koniec pisania mojego laptopa szlag trafił i wszystko się skasowało i musiałam pisać od nowa ;_;. Ale przechodząc to tematu. Tekken to typowa, trójwymiarowa bijatyka , stworzona i wydana przez firmę Namco. Posiada aż 9 części:
Tekken 1
Tekken 2
Tekken 3
Tekken Tag Tournament
Tekken 4
Tekken 5
Tekken 5 Dark Resurrection
Tekken 6
Tekken Tag Tournament 2
Pierwsza część powstała w 1994 roku na automaty i konsole PlayStation. Dopiero od Tekken Tag Tournament zaczął wychodzić na PS2, a na PS3 od Tekken 5 DR. Tekken 6 wyszedł na Xbox 360 i PSPortable. Gra jest ogólnie bardzo wciągająca i z nią (przynajmniej mi) szybko leci czas. Cała seria posiada jedną fabułę. Więc jeśli chcielibyście ją poznać musielibyście zagrać w Tekken 1, co teraz było by dość trudne. Chyba, że posiadacie PlayStation. W grze jest duży wybór postaci i plansz, na których możecie      toczyć zacięte walki ze swoimi znajomymi (wystarczy mieć dwa pady). Niestety fabuły wam nie napiszę bo grać dopiero zaczęłam od Tekkena 3 :(. A tak ona wygląda



Mam nadzieję, że was nie zanudziłam, ale naprawdę nie miałam pojęcia o czym napisać. Dobranoc :)
~Shima

Sake

Hej, hej.
Dziś pokażę Wam moje znalezisko. Przydzielono mi właśnie półkę na mangi. Wreszcie. Zdejmowałam z niej i układałam na podłodze różne przedmioty (głównie kieliszki i alkohole), gdy coś przykuło moją uwagę. To było sake. Dla niepoinformowanych - sake to japoński alkohol. Szczerze mówiąc, nigdy nie pomyślałam, że u nas w domu może znajdować się coś związanego z Japonią, a szczególnie sake. Niestety, nie napiję się, bo jestem niepełnoletnia, a alkohole nieszczególnie mnie interesują. A tak wygląda znalezione sake:

PS: Prace nad nagłówkiem dalej trwają.
~Saya

Praca w toku

Dobry wieczór.
Wpadłam tylko napisać, że pracujemy z Shimą nad nagłówkiem. Miałam zrobić chibi, ale mi nie wyszły ;_; Ściągnęłam jakiś nowy program do rysowania, lecz kompletnie mi nie odpowiada. Wersja próbna poprzedniego (bardziej mi odpowiadał) już się skończyła ;_; Shima rysuje na kartce, później to zeskanujemy i maźniemy jakimś kolorkiem. No, to tyle. Żegnam.
~Saya